Choroba Parkinsona jest chorobą neurodegeneracyjną. Jednym z głównych czynników ryzyka jest wiek, dlatego też wraz ze starzeniem się populacji liczba przypadków zachorowania na chorobę Parkinsona prawdopodobnie wzrośnie. Przed naukowcami wciąż stoi wyzwanie poznania czynników rozwoju tej choroby, ponieważ obecnie nie istnieje na nią lekarstwo.
Czytaj też:
Choroba Parkinsona dotyka nie tylko pacjenta. Z czym zmagają się ich opiekunowie?
Alfa-synukleina a choroba Parkinsona
Za zachorowanie na tę ciężką chorobę odpowiada zmutowana, krótsza niż zwykle wersja białka zwanego alfa-synukleiną. Białko to gromadzi się w neuronach wytwarzających dopaminę, które są odpowiedzialne za koordynację ruchów i tworzą struktury zwane ciałami Lewy'ego i neurytami. Z biegiem czasu nagromadzenie alfa-synukleiny uniemożliwia funkcjonowanie komórek mózgowych i ostatecznie te komórki giną. Wynikająca z tego utrata neuronów powoduje problemy ruchowe charakterystyczne dla choroby Parkinsona, takie jak drżenie i sztywność.
Chociaż naukowcy badają chorobę Parkinsona od dziesięcioleci, wciąż ich wiedza w tym zakresie jest niekompletna. Jednym z pytań bez odpowiedzi w tym temacie jest to, dlaczego choroba Parkinsona występuje wcześniej u mężczyzn (w porównaniu do kobiet), a częściej pojawia się u kobiet po menopauzie.
Niedawno grupa naukowców z Harvard Medical School w Bostonie postanowiła przyjrzeć się popularnemu Parkinsonowi pod kątem roli estrogenu. Opublikowali swoje odkrycia w czasopiśmie „JNeurosci”.
Dlaczego właśnie estrogen?
We wcześniejszych badaniach wykazano związek między estrogenem a chorobą Parkinsona. Na przykład autorzy badania z 2004 r., w którym badali ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona i jego związek z cechami reprodukcyjnymi doszli do wniosku, że istnieje związek między czynnikami zmniejszającymi stymulację estrogenu a chorobą Parkinsona.
Inne odkrycia na przestrzeni lat pozwalały sądzić, że estrogen może pełnić funkcję ochronną dla mózgu. W jednym z badań przeprowadzonych w tym celu wzięły udział kobiety, które przeszły operację polegającą na chirurgicznym usunięciu jednego lub obu jajników, głównego źródła estrogenu u kobiet. Naukowcy odkryli, że kobiety te obarczone są podwyższonym ryzykiem pogorszenia funkcji poznawczych i rozwoju choroby Parkinsona.
Inne badania wykazały, że estrogen może pomóc zmniejszyć objawy choroby Parkinsona. Na przykład jedno badanie przeprowadzone na niewielką skalę wykazało, że niskie dawki estrogenu zmniejszały objawy zaburzeń ruchu u kobiet po menopauzie i z chorobą Parkinsona. Chociaż moc estrogenu w zakresie ochrony neuronów jest coraz lepiej poznawana, to nadal tajemnicą pozostaje sposób, w jaki estrogen może chronić przed chorobą Parkinsona.
Czytaj też:
Choroby mózgu – występują znacznie częściej niż się powszechnie uważa
Przełomowe badania na myszach
Naukowcy z Harvardu skupili się na rodzajach choroby Parkinsona rozwiniętych w organizmach myszy laboratoryjnych. Cały ten proces po raz pierwszy został opisany w 2018 r. Myszy były wówczas leczone DHED, substancją chemiczną, która zwiększa poziom estrogenu w mózgu. Zastosowane zostało właśnie to podejście, ponieważ terapia estrogenowa może mieć negatywny wpływ na inne układy biologiczne. Na przykład zwiększa ryzyko udaru i raka piersi.
Badacze porównali funkcje motoryczne myszy płci męskiej i żeńskiej przed i po leczeniu. Przyjrzeli się także funkcji alfa-synukleiny w mózgu i tempu obumierania neuronów. Samice myszy wykazywały łagodniejsze objawy niż samce, ale leczenie estrogenem dalej łagodziło te objawy. U samców myszy estrogen spowolnił utratę włókien nerwowych i poprawił objawy ruchowe.
Badania wykazały, że estrogen zmniejsza nagromadzenie zmutowanej alfa-synukleiny poprzez zwiększenie autofagii, która jest jednym z mechanizmów organizmu służących do usuwania resztek komórkowych. Okazało się między innymi, że leczenie DHED u samców myszy zwiększyło liczbę włókien nerwowych wytwarzających hydroksylazę tyrozynową. Enzym ten pomaga przekształcić aminokwas w L-DOPA, który jest tzw. prekursorem dopaminy. Zauważono również, że włókna te były bardziej obfite u samic myszy – po leczeniu lub bez niego.
W połączeniu z wcześniejszymi badaniami odkrycia te potwierdzają, że estrogen chroni przed chorobą Parkinsona. Ponadto wart odnotowania jest fakt, że leczenie estrogenowe może być korzystne nawet po tym, jak już rozpoczną się objawy. Jest to ważne, ponieważ wykrywanie stanów neurodegeneracyjnych przed pojawieniem się objawów jest trudne.
Jednak przejście do badań klinicznych na ludziach dopiero będzie potwierdzeniem lub zaprzeczeniem sensu dotychczasowych odkryć. Naukowcy mają nadzieję, że zwiększenie poziomu estrogenu w ludzkich mózgach może pewnego dnia stanowić sposób na spowolnienie postępu choroby Parkinsona.
Czytaj też:
Kawa może pomóc w zapobieganiu chorobie Alzheimera i Parkinsona?